Na jej widok twarde męskie serca miękną w okamgnieniu. A seksowna Małgorzata Foremniak (42 l.) korzysta z wdzięku, którym zniewala mężczyzn. Wystarczy jeden jej uśmiech. Dowód? Nieznajomy, na którego aktorka natknęła się w gdyńskim parku, bez zastanowienia zaproponował spieszącej się gwieździe przejażdżkę rowerem. A ona skorzystała
Nieco roztargniona pani Małgosia wyszła spóźniona z hotelu, by pojawić się na konferencji prasowej dotyczącej jej najnowszego filmu. Żeby dotrzeć do Teatru Muzycznego, gdzie odbywa się większość wydarzeń związanych z Festiwalem Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, aktorka musiała jeszcze pokonać park. Ale jak to szybko zrobić w eleganckich, lecz bardzo niewygodnych butach na obcasie?
Na szczęście Foremniak nie musiała długo czekać na ratunek. Gdy rozglądała się bezradnie w poszukiwaniu pomocy, zupełnie jak w filmie przed aktorką pojawił się szarmancki mężczyzna. Po krótkiej rozmowie zaoferował pani Małgosi przejażdżkę... na rowerze. Aktorce nie w głowie było wybrzydzanie. Skwapliwie skorzystała z uprzejmości nieznajomego.
To dopiero był widok! Roześmiana kobieta w wieczorowej sukni jadąca na rowerowym bagażniku już sama w sobie mogła zainteresować przechodniów. A kiedy jeszcze dojrzeli, że tą seksowną postacią jest doktor Zosia z serialu „Na dobre i na złe”, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Ale to była rzeczywiście ona!
Po kilkuset metrach przejechanych w ten nietypowy sposób Małgorzata Foremniak zauważyła przyjaciółkę, która zdążała w tym samym kierunku. Zgrabnie zeskoczyła z roweru, podziękowała swojemu dobroczyńcy i resztę drogi pokonała już piechotą. A na konferencję dotarła punktualnie. Dzięki swemu dobroczyńcy.
fakt.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz