Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie spodziewał się, że najgorętszymi nazwiskami Tańca z gwiazdami nie będą ani Renata Kaczoruk, ani Paweł "Popek" Mikołajuw, lecz Beata Tadla i Jarek Kret.
Dziennikarka, porzucona przez pogodynka w dziwnych okolicznościach, szczęśliwie znalazła wsparcie w programie. Tadla świetnie dogaduje się z Janem Klimentem, którego żona - Lenka - tańczyła z Jarkiem. Oczywiście pod głośny skandal podpiął się Krzysztof Gojdź, który nie przepuści okazji, by wykreować się na "przyjaciela kobiet".
Gojdź umówił się ostatnio z Beatą i jej synem na kolację, podczas której wręczył jej bukiet kwiatów i wypił sporo wina. Oczywiście spotkali się w modnej knajpie i usiedli przy oknie, a na miejscu lada moment zjawili się fotoreporterzy, którzy udokumentowali skrupulatnie całe spotkanie.
Biorąc pod uwagę informacje z planu Tańca z gwiazdami o tym, jak bardzo "jest zdesperowany" i marzy o medialnym wizerunku "pocieszyciela kobiet", trudno nam do końca uwierzyć w szczerość jego intencji...
Wygląda na ustawkę?
Tadla z synem i Gojdziem na kolacji
Trudne chwile
Przyjaźń przetrwa po programie?
Gojdź-pocieszyciel z Tadlą i jej synem na kolacji
PUDELEK.PL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz