Mężczyźni, wino i śpiew. Tak wyglądał ostatni wieczór Małgosi Foremniak (50 l.) w Krakowie. Po spektaklu "Kolacja z Gustavem Klimtem", w którym zagrała, w hotelowej restauracji otoczył ją wianuszek amantów, a aktorka doskonale czuła się w tym towarzystwie.
W spektaklu u boku Małgosi występuje Piotr Polk (55 l.). Od kiedy pracują nad sztuką, aż huczy od plotek na ich temat. Jednak na mocno zakrapianej kolacji po jednym z ostatnich spektakli Małgosi towarzyszył nie tylko Piotr, ale cały wianuszek mężczyzn. A ona świetnie czuła się w takim towarzystwie. Razem z nimi piła kolejne kieliszki wina, ale jak na niezależną kobietę przystało, później sama za siebie płaciła!
A mężczyźni naprawdę do niej lgnęli, ba, nawet kleili się! Ale i Małgosia nie szczędziła im przyjacielskich czułości. Czy z którejś z tych znajomości będzie coś więcej? Niewykluczone, bo Foremniak wyznała ostatnio, że samotność jej doskwiera.
- Dałabym się zaprosić na randkę komuś, kto by mnie nie zanudził. Jestem tzw. kobietą po przejściach. Kobiecie dojrzałej, która uporządkowała wartości, wie, czego chce, by być spokojną, trudniej znaleźć partnera. A ja przeszłam jeszcze czas bycia samą. Samotność w pierwszej fazie jest lekarstwem, w drugiej zaczyna być uciążliwa - wyżaliła się.
SE.pl
SuperExpress