sobota, 22 maja 2010

Małgorzata Foremniak chodzi z łóżkiem po ulicy (ZDJĘCIA!)






Tak oto wygląda kobieta idealna! Małgorzata Foremniak (43 l.) sama dźwiga łoże do masażu ważące ponad 16 kg. Jednak nie o pokaz siły tu chodzi. Serialowa doktor Zosia w taki właśnie sposób wybiera się na popołudniowy relaks. Z własnym łóżkiem przystosowanym specjalnie do masażu.
Nie od dziś wiadomo, że piękna Małgosia wkłada sporo wysiłku w to, żeby żyć zdrowo i czuć się młodo. I wszyscy na pewno się zgodzą, że jej wytężona praca jest widoczna gołym okiem.
Ostatnio pełną energii aktorkę spotkaliśmy na warszawskim Nowym Świecie. Gwiazda dziarsko szła z tajemniczą olbrzymią torbą. Wyglądała jak malarz noszący swoje obrazy. Jednak zwinięta karimata i lekko uginająca się pod ciężarem pokrowca sylwetka Foremniak zdradzały, że to coś zupełnie innego.
Okazało się, że zawartość owej wielkiej torby to składane łoże i przybory do masażu. Wszystko to waży, bagatela, ponad 16 kilogramów!
Małgosia najwyraźniej uznała, że nie będzie korzystać ze stołów dostępnych u masażysty, na których kładą się inne, obce jej osoby. Gwiazda woli mieć pewność, że łóżko, na którym oddaje się przyjemnościom, jest czyste i odpowiednio wygodne.
Na taki komfort Małgosia musiała wydać prawie 2 tys. zł. Tyle właśnie kosztuje łóżko oraz dodatki, m.in. olejek i podgłówek, pokrowiec, no i kółka, żeby łatwiej było przenosić tobołek.
Widać, że aktorka zna się na rzeczy. Foremniak wybrała bowiem jeden z najlepszych profesjonalnych sprzętów. Ale czego się nie robi dla paru chwil pełnego relaksu.

se.pl

wtorek, 18 maja 2010

Małgosia Foremniak ratuje żabkę!














Dla niej ekologia i prawa zwierząt to nie są tylko puste hasła! Małgorzata Foremniak (43 l.) udowodniła, że szacunek należy się każdemu stworzeniu, nawet oślizłemu i denerwująco rechoczącemu. Podczas przechadzki po Warszawie aktorka na swej drodze spotkała żabę. I uratowała jej życie!

Mało kto z nas zdecydowałby się na tak bohaterski czyn. Ciężko jest przezwyciężyć wstręt, który u większości ludzi wywołują oślizłe płazy, nie odwrócić wzroku i pozwolić, by nogi poniosły nas jak najdalej od skaczącego paskudztwa. Ale wielka gwiazda ekranu tak się nie zachowała!Żabka skakała sobie swobodnie w centrum Warszawy, gdzie nie brakuje trawników. Ale otoczone one są mnóstwem industrialnych pułapek, które z małego płaza mogłyby zrobić zieloną marmoladę. Samochody pędzące po jezdniach, betonowe ciągi dla pieszych, na których często i głucho pobrzmiewa stukot obcasów i grubych podeszew. Nieświadome zwierzątko naraziło się na wielkie niebezpieczeństwo. Ale miało szczęście, bo na swej drodze spotkało osobę z wielkim sercem i niemałą świadomością ekologiczną.Serialowa doktor Zosia nie pozostała obojętna. Pochyliła się i zgrabnym gestem podjęła z chodnika żabkę, po czym przeniosła ją w bezpieczne otoczenie trawnika. Z pewnością uratowała jej życie. Miejmy nadzieję, że żabka będzie w przyszłości bardziej rozważnie dobierać trasy. Brawo, Małgosiu!

fakt.pl

poniedziałek, 10 maja 2010

Uzdrowicielka pomaga Małgorzacie Foremniak (ZDJĘCIA!)






Znamy już przyczynę tak fenomenalnego ostatnio humoru Małgorzaty Foremniak (43 l.)! "Super Express" dowiedział się, że aktorka korzysta z usług znanej bioenergoterapeutki! Uzdrowicielka leczy nie tylko duszę pięknej artystki, ale i ciało.
Kto by pomyślał, że sama Małgosia Foremniak również potrzebuje rąk, które leczą. Aktorkę spotkaliśmy ostatnio pod tajemniczym gabinetem "Turkus". Wyszła z niego cała rozpromieniona. Cóż było przyczyną aż takiej odmiany? "Super Express" już wie. To mająca uzdrowicielską moc Grażyna Rozmysłowicz.
- Pani Małgosia jak najbardziej korzysta z moich usług. Przychodzi od roku - mówi bioenergoterapeutka w rozmowie z "Super Expressem". - Na początku bardziej systematycznie, teraz w miarę potrzeb. Nic dziwnego, że wyszła ode mnie uśmiechnięta, tak to właśnie działa.
"Celem spotkania jest dojście do źródła lęku, bólu, złości, obsesji, smutku, poczucia niespełnienia. Odblokowuję, uwalniam energię w ciele. Spotkania ze mną pomagają w odkrywaniu toż- samości, zdrowia fizycznego i duchowego, akceptacji i miłości" - pisze na swojej stronie pani Grażyna i dodaje: "Stosuję opracowaną przez siebie technikę oddziaływania na punkty energetyczne w ciele. Stosuję również masaż, gdy jest to konieczne".
Jednak dla Foremniak takie spotkania z uzdrowicielką to za mało.
- Pani Małgosia już wkrótce będzie uczestniczyć w warsztatach "białego głosu" - mówi Rozmysłowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Na takich zajęciach Małgosia będzie mogła pracować z oddechem, wzmacniać przeponę.
- Warsztaty są przydatne dla tych, którzy chcą przestać chorować i zacząć cieszyć się życiem pełnym dźwięków, odkrywanych na nowo - czytamy na stronie.
Foremniak tak bardzo polubiła te spotkania, że panią Grażynę uważa nie tylko za bioenergoterapeutkę.
- To moja przyjaciółka - odpowiedziała nam aktorka na pytanie o swoje wizyty w uzdrawiającym gabinecie.

se.pl